Czy istnieje ospa wietrzna bez objawów?

Słysząc ospa wietrzna, z pewnością większość ludzi ma od razu przed oczami ciało obsypane krostkami albo już strupkami. W dodatku czasami widzimy też osłabionego chorego, który zmaga się z wysoką temperaturą. Wydaje nam się, że to jest obowiązkowy obrazek podczas wstępowania ospy wietrznej i z pewnością w większości przypadków nawet nie chce nam się wierzyć, że chorowanie na ospę wietrzną mogłoby wyglądać inaczej.

A jak się okazuje może i co więcej, dzieje się to w taki sposób, że chory nawet sam nie wie, że ją przechorował.

Jak ona przebiega?

Powinniśmy wiedzieć, że jest taki rodzaj ospy wietrznej, jak poronna. To właśnie ona ma bardzo łagodny przebieg.

Zazwyczaj po osobie, która przechodzi w ten sposób ospę wietrzną, w ogóle tego nie widać. Nie ma tutaj temperatury, nie ma osłabienia, ani braku apetytu. Nie występuje wysypka, a nawet jeśli pojawi się kilka krostek, to zazwyczaj nie są one łączone z ospą wietrzną, bo przecież w wyobrażeniach większości osób, chory na ospę powinien być cały obsypany, a przynajmniej jego tułów.

To wszystko sprawia, że nie tylko otoczenie takiej osoby nie domyśla się, że właśnie choruje ona na ospę wietrzną, ale nawet sam chory w ogóle tego nie odczuwa. Kiedy więc dowiaduje się, że jednak przechorował ospę wietrzną i nie musi się obawiać tej choroby?

Jak to wygląda?

W takich przypadkach chory o tym, że chorował na ospę wietrzną dowiaduje się zazwyczaj podczas badań wirusologicznych. Mogą być one wykonane przez lekarze z powodu podejrzenia innej choroby, albo mogą być zalecone kobiecie, która planuje ciążę, aby sprawdzić dokładnie na co chorowała.

Wówczas właśnie badania wykażą, że dana osoba chorowała już na ospę wietrzną, ponieważ w jej krwi będą się znajdowały odpowiednie przeciwciała. Co więcej, trzeba tutaj podkreślić, że chociaż poronna ospa wietrzna ma bardzo łagodny przebieg, to jednak po jej przechorowaniu człowiek jest tak samo odporny na tego wirusa, jak przy pełnoobjawowej ospie wietrznej. Tak samo wytwarzają się przeciwciała i tak samo znacznie maleje szansa na to, że ponownie zachoruje on z powodu wirusa ospy wietrznej.

Tak naprawdę można się tylko cieszyć, że mieliśmy poronną ospę wietrzną, bo dzięki temu przeszliśmy ją bez żadnych objawów, a co się z tym wiąże odeszły wszelkie niedogodności. Nie było uporczywego swędzenia, wysokiej gorączki, braku apetytu czy zmęczenia. A skoro efekt końcowy jest taki sam, jakbyśmy chorowali na ospę wietrzną przy zwyczajnych objawach, to tylko można się cieszyć, że nas te objawy ominęły.